tag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post3273071283399281526..comments2023-09-30T12:27:14.780+02:00Comments on Naleśnikiem do nieba: Rillettes - brązowa konfituraAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/14524593172363062341noreply@blogger.comBlogger24125tag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-17294319172552332202014-02-22T18:26:54.332+01:002014-02-22T18:26:54.332+01:00Dzisiaj zrobiłam. Jest super.
Dodałam do tego jes...Dzisiaj zrobiłam. Jest super. <br />Dodałam do tego jeszcze wędzoną kość<br />schabową i mięsko z niej oczywiście po rozgotowaniu zostało.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-64713117566095146042012-11-05T09:17:55.659+01:002012-11-05T09:17:55.659+01:00Późno bo późno, ale zrobiłam - jest fenomenalne :)...Późno bo późno, ale zrobiłam - jest fenomenalne :)rain.drophttps://www.blogger.com/profile/03876618250491967168noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-82842566417401024312010-05-28T18:28:20.260+02:002010-05-28T18:28:20.260+02:00Wojtku:: Po pierwsze to ja chce link tej strony gd...Wojtku:: Po pierwsze to ja chce link tej strony gdzie zupy knora się cieszą taką popularnością na jakimś blogu bo zbieram surrealizmy dnia codziennego i takiego jeszcze w zbiorkach nie mam.<br />Nie rozumiem czemuż to stary się czujesz bo chyba jest ci masa blogów gdzie ludzie z sensem piszą autokreacji pozbawieni choć nie po to piszą aby to w zapomnienie szło po sekundzie.<br />Dzięki za dobre słowo i zapraszam ponownie. <br />Kłaniam się niskoAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/14524593172363062341noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-65176406630489347552010-05-28T13:11:32.269+02:002010-05-28T13:11:32.269+02:00:)
Sam i beze mnie zważ, co sam i nie ode mnie już...:)<br />Sam i beze mnie zważ, co sam i nie ode mnie już dawno wiesz:<br />1. Czyś widział ładne i dobre za jednym razem? Ładnych zdjęć o makaronie ze szpinakiem pełne szpalty, książczyny nie domykają się od przepisów na tiramisu, a internet... Tu nawet czyjaś własna pomidorówa na knorze ma całą galerię. Właśnie dorosłam do kuchni, i musze ten fakt obwieścić światu. Piszę słabo, ale mój chłopak cyka świetne zdjęcia.Dziś podlansowany tłumok z ładną buzią, może śpiewać do kamery i szybko wydaje bodaj książkę o kuchni. Trzeba zaistnieć, póki starość nie robi z jej jędrnego kupra "jesieni średniowiecza". Dziś wszystko jest pełne urody.<br />2. Brzucho. chciałbym mieć w brzuchu, jak on ma w głowie. Mówi brzucho - zajrzyj. Mówię brzuchowi - zajrzałem. Brzucho (nic nie mówiąc) robi ruchem brwi do mnie taki gest. Ja (nic nie mówiąc) robię ruchem ramionami do niego taki gest. Brzucho- czytałeś? Ja - oglądałem. <br />- No to przeczytaj ze trzy kawałki - On na to... <br />3, i tu jest ta płęta. Talerz, uważam, to jest strasznie niewdzięczny model. Dziewucha, choć ta ładność sama się pcha w obiektyw, może jeszcze być smutna, roześmiana, zadumana, kusicielska i wszystko to, co pod pojęciem "interesująca" siedzi. A talerzyczek może być tylko ładny. No to jak widzę te skorupki z moim pierwszym tofu, fajansiory z kawcią w barcelonie, nocniczki z rizottem na przegrzebciach i wszystkie te inne duperele... Albo jak czytam te pienia o świetnym kebabie z makro, genialnej rybie w żelatynie i gdzie (poza ricem, niułjorkiem i włoszczową) za milion złotych mogę zjeść najkruchszą rukolę z parmenazem z pierwszego tłoczenia. Gdzie, to wie każdy, ale idzie to, że to było na prawo od obłoku magellana... Wszystko mnie mierzi i męczy, wszyscy są śmieszni w autokreacji i nic mi się nie podoba, przez co, czuję się stary. <br />Póki np. Brzucho, nic nie mówiąc, nie zrobi ruchem brwi takiego gestu. no to wtedy poczytam ;) <br />No, ale jeśli ktoś jest plastyczny z wykształcenia (i tu drugie oko). Mnie się Twoje teksty widzą.<br />Pozdritd<br />WojtekAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-83536414371451064832010-05-28T11:06:52.080+02:002010-05-28T11:06:52.080+02:00Wojtku:: Kumie drogi, juz cie lubie bo za konstruk...Wojtku:: Kumie drogi, juz cie lubie bo za konstruktywna krytyke ja ci ludzi kocham, bo znaczy, ze mozgowia uzywaja a to cenie najbardziej. Dziekuje Ci za dobre slowa i spiesze doniesc, ze skladnia zafiksowana tak mi sama wychodzi, co jak wiadomo - niektorych - moze meczyc, ale ja ja biore jako plus a nie minus: zafiksowanie, nie meczenie - oczywiscie. Moze i zbyt barokowy to styl o ile o stylu bysmy mogli pogadac, to raczej semantycznie poprawny z tudziez malymi wpadkami wynikajacymi z niedouczenia autora, ktory jako amator ma w tym momencie usprawiedliwienie.<br />I do cholery nie rozumiem jak moze byc "za ladnie" podane na talerzu? Jak na razie to dopiero poczatki tej "ladnosci" wiec strzez Wojtku swoje galki oczne i jedno tylko otwieraj kiedy tu zagladasz. Moze jako grafik z zawodu takie podejscie mam do rzeczywistosci rowniez kulinarnej choc wydaje mi sie, ze po prostu do kazdej. Jesli forma przerosnie tresc wtedy w leb przyjdzie sobie palnac, ale mi jeszcze daleko do tego. pozdrawiamAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/14524593172363062341noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-16495019627507585562010-05-28T10:26:49.686+02:002010-05-28T10:26:49.686+02:00Przy smaluchu Ci rąbnę, bo Go lubię, a Tu tu jakoś...Przy smaluchu Ci rąbnę, bo Go lubię, a Tu tu jakoś najbardziej się prosisz. Podpuszczony przez brzucha, na twoją stronę stronę zaglądam, oglądam i czytam. I się mi podoba. Ładnie to wszystko piszesz. W taki sposób pisząc, mnie do dalszego czytania podpuszczasz.Trochę za ładnie (jak na mój gust ((ale to mój gust)) na talerzyczkach podajesz. Za to po całej kuchni, kontynentach i epokach skaczesz. Jedno, co ci z życzliwości (wiarę dasz?) wytknąć muszę, to w nadmiar łacińskiej składni zafiksowanie, której nadużywasz. Przez co tekst mnie interesujący mnie męczącym czynisz, za co w odwecie odpłatę otrzymujesz.<br />A teraz mnie za to, com ci uczynił, lub! :)<br />pozdrawiam <br />wojtekAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-77014351318282012942010-05-20T21:57:50.705+02:002010-05-20T21:57:50.705+02:00olu lazar:: u mnie ściemy nie ma. Jak będzie króli...olu lazar:: u mnie ściemy nie ma. Jak będzie królik to królik. Jestem pod tym względem absolutnym oszołomem. Zero tolerancji dla skręcania w bok.<br />Mój Dziadek też chodował króliki ale raczej rillettes w tym czasie nie było u nas znane. pozdrawiamAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/14524593172363062341noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-9686881218311722662010-05-20T21:51:48.959+02:002010-05-20T21:51:48.959+02:00Królicze rillettes znam tylko z francuskich słoicz...Królicze rillettes znam tylko z francuskich słoiczków, które - przy uważnej lekturze - okazywały się zawierać tak ze 30% mięsa wieprzowego, czyli nieładnie...<br /><br />A do króliczego mięsa mam wielki sentyment, bo moi Dziadkowie całe życie hodowali króliki, ale to już przeszłość...ola.lazarhttp://www.olalazar.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-12509883217219827202010-05-20T21:30:19.082+02:002010-05-20T21:30:19.082+02:00olu lazar:: Co powiedzieć. Chwalić (tylko nie wiad...olu lazar:: Co powiedzieć. Chwalić (tylko nie wiadomo kogo), że Twoja szanowna osoba weszła na mój skromny blog. Cieszy mnie to bardzo.<br />A rilletes tak u nas w sumie nie znane przednie jest niezmiernie i czekam, i czekam na tego królika wioskowego aby uczynić wyborne rillettes z królika, które podobno nie ma sobie równych. Ale poeksperymentuje z różnym mięsiwem.<br />pozdrawiamAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/14524593172363062341noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-48390717943831537752010-05-20T12:49:17.257+02:002010-05-20T12:49:17.257+02:00Brązowa konfitura - pięknie to nazwałeś! Rillettes...Brązowa konfitura - pięknie to nazwałeś! Rillettes osobiście uwielbiam, a na Twoim zdjęciu wygląda bardzo apetycznieola.lazarhttp://www.olalazar.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-30257335175785914292010-04-08T18:12:33.391+02:002010-04-08T18:12:33.391+02:00jewishprincesss:: No błąd merytoryczny. Dziekuję z...jewishprincesss:: No błąd merytoryczny. Dziekuję za uwagę. Wypada to poprawić dla jasnośći.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14524593172363062341noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-17636310562973307282010-04-08T18:04:03.374+02:002010-04-08T18:04:03.374+02:00zapytałam, bo dla mnie słonina to tłuszcz jadalny,...zapytałam, bo dla mnie słonina to tłuszcz jadalny, nigdy nie uznawałam jej za mięso :) Ciekawy przepis,pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzjewishprincessshttp://picasaweb.google.pl/jewishprincesssnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-61950057320296592372010-04-08T17:40:38.787+02:002010-04-08T17:40:38.787+02:00jewishprincesss:: niezbyt wyraźnie napisałem, że d...jewishprincesss:: niezbyt wyraźnie napisałem, że dajemy CAŁE mięso do gara. Czy mięsa będzie połowa czy cały gar zacznie się rozwarstwiać po 2 godzinach więc czas nie ulega zmianie. <br />2 tygodnie można go przechowywać swobodnie. Pod tym kątem szczerze mówiąc nie badałem tematu bo smalce - jak już zrobię - u nas idą dość szybko.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14524593172363062341noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-81646750574628593872010-04-08T16:18:22.553+02:002010-04-08T16:18:22.553+02:00Bareya, a słoninę należy wytopić i dodać tłuszcz d...Bareya, a słoninę należy wytopić i dodać tłuszcz do gotującego się mięsa i boczku ? Jak długo można przechowywać tę potrawę ? jeśli zrobiłabym z polowy mięsa, mam krócej gotować ? :)jewishprincessshttp://picasaweb.google.pl/jewishprincesssnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-49465526965961220342010-04-07T19:50:32.963+02:002010-04-07T19:50:32.963+02:00Maja:: Daj mi adres wyślę ci słoik bo jak znam życ...Maja:: Daj mi adres wyślę ci słoik bo jak znam życie to i tak tylko będziesz się w słowach rozpuszczać boś poetka... Dawaj adresssaAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/14524593172363062341noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-44293215176521626362010-04-07T15:37:56.500+02:002010-04-07T15:37:56.500+02:00....kocham SMALEC....nigdy nie dałam się skusić na.......kocham SMALEC....nigdy nie dałam się skusić na te nowomodne mixmaxy...blee.....zapachniało mi Twoim smarowidełkiem.....mniam....:)...MajaKhttps://www.blogger.com/profile/07012363298499315166noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-10387880945866086122010-04-07T14:10:35.278+02:002010-04-07T14:10:35.278+02:00grazyna:: Jużem prawie cały słoich pochłonał i stw...grazyna:: Jużem prawie cały słoich pochłonał i stwierdzam, że WARTO się pokusić o ten prosciutki w sumie przepis. I można by w sumie poeksperymentować z przyprawami<br /><br />rain.drop:: A ja powiem o cholercia. Bo robic prawie wszystko wlasnorecznie to dla mnie prawie "bohaterstwo. A nie mieszkasz moze w Bydgoszczy lub okolicach?<br /><br />Magdalena:: Z krolika mogłoby być dobre. Muszę się się gdziesz przyczaić na szaraka. Z kaczka kiedys na swieta mi sie nie udalo i zdala od niej jestem juz chyba ze dwa lata.<br /><br />magu:: Nie ma za co. Jak ty zrobisz swoje rillettes to bedzie dopiero rarytas. Czekam...<br /><br />Jswm:: Może tak sąsiadom kilka tych mazurków podarować?<br /><br />Antoni:: Dobrodzieju a pisz co chcesz. U mnie wolno i banów nie ma. A jak wiesz i ja bluzgac nie tyle lubie co mi sie zdarza. Ja tez ze słodyczy lubie to samo co TY.<br /><br />asieja:: fajne czasy, mimo, że tak biednie byłoAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/14524593172363062341noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-21210378527509795502010-04-07T11:38:07.116+02:002010-04-07T11:38:07.116+02:00niesamowite było to "daj gryza" :-)niesamowite było to "daj gryza" :-)asiejahttps://www.blogger.com/profile/10050718531838242903noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-26453128243091211722010-04-07T11:30:38.868+02:002010-04-07T11:30:38.868+02:00Bardzo lubię słodycze, a najbardziej takie ze słon...Bardzo lubię słodycze, a najbardziej takie ze słoniny albo łopatki. Na temat kuchni francuskiej wypowiadać się nie będę, bo mnie Kum zbanuje za bluzgi ;) U nas taki smalczyk nazywa się świńska duszonka. Polecam robiony na modłę rosyjską z głowizny. Fajne smarowidełko wykonałeś :)Czyprak Antonihttps://www.blogger.com/profile/10506189157318015235noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-4283859430902365792010-04-07T10:28:02.801+02:002010-04-07T10:28:02.801+02:00do zrobienia! tylko trzeba przejeść te mazurki...do zrobienia! tylko trzeba przejeść te mazurki...Jswmhttps://www.blogger.com/profile/14167258433232033619noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-60813269798109648922010-04-07T09:47:59.363+02:002010-04-07T09:47:59.363+02:00no i człowiek uczy się całe życie, przypomniałeś o...no i człowiek uczy się całe życie, przypomniałeś o rilletes, trzeba wrócić do zapomnianych smaków. Dziękuję!mag-43http://ziemianinwkuchni.blox.pl/htmlnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-38876674992081523472010-04-07T09:35:49.910+02:002010-04-07T09:35:49.910+02:00Witam. Bardzo lubie rillettes - najbardziej z kacz...Witam. Bardzo lubie rillettes - najbardziej z kaczki albo krolika. Dodam jeszcze, ze zawsze sole tartinke z rillettes, tak jak kromke ze smalcem. W doborze wina nie jestesmy konserwatywni. Sio z margarynami.Pozdrawiam!Magdalenahttps://www.blogger.com/profile/15263002408158699780noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-45515924901865769402010-04-07T08:57:55.860+02:002010-04-07T08:57:55.860+02:00Chciało by się powiedzieć "ach, te dawne czas...Chciało by się powiedzieć "ach, te dawne czasy" :) Ja margarynom mówię stanowcze "nie". Robię własne masło, konfitury, a także wędliny i smalec. Podoba mi się Twój przepis i go soibie zapisuję do wypróbowania. Pozdrawiam.rain.drophttps://www.blogger.com/profile/03876618250491967168noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2535909816526682666.post-50432973985145264952010-04-07T07:38:50.543+02:002010-04-07T07:38:50.543+02:00A ja jak byłam mała, to smalcu nie lubiłam... Ale ...A ja jak byłam mała, to smalcu nie lubiłam... Ale "daj gryza" słyszeli często moi bracia, bo Mama smalec robiła, właśnie taki z chrupiącymi skwarkami. Teraz ja czasem robię...<br />A na taką konfiturę też mam ochotę i zapisuję do zrobienia :)grazynahttps://www.blogger.com/profile/13877630737821701425noreply@blogger.com