sobota, 13 marca 2010

Estragonowo-brzoskwiniowa abstrakcja z kurczaka

Ktoś, ładnie kiedyś powiedział, że szczęśliwi ludzie są niewrażliwi na pogodę. Wsio ryba im, czy stoją po pas w błocie na przystanku bez parasolki, która apropo do ochrony przed słońcem kiedyś służyła, czy grad im w beret cienki wali lub słońce tyłek przypieka. 
Ci sami ludzie każdą potrawę, danie, przekąskę, traktują z równoważną estymą, ciesząc się i z zadowolenia mlaskając, co uchodzi dziś za afront jak bekanie.
Jednakże słońce, w którym tak chętnie wszystko ożywa, rośnie i kwitnie i mi jest bliskie jak gacie, które codziennie zakładam nie wiedzieć, po co. 
Słońce witaminę D tak chętnie generuje, innymi sposobami nieosiągalnymi, która w naszych trzewiach i mózgach pobudza nerwioza skutecznie, uśmiech i pogodę ducha w nas wywołujące.
I tego słońca wyczekuje i pragnę przywołując je w duchu wymyślnymi przekleństwami, zakleństwami i modłami do tej gazowej kuli, żeby chmury rozwiała, śnieg stopiła i zapach na ziemi rozlała jak na patelni najlepszą oliwę.
Przywołuje dziś to dobroczynne słońce prostym jak cep daniem, które nazwę „letnią sałatką z kurczaka” lub lepiej brzmiącą i zachęcającą do zrobienia „estragonowo-brzoskwiniową sałatką z kurczaka z serowym akordem”. 
Nie istnieje melepeta najgorsza na ziemi, która nie poradziła by sobie z tym arcyłatwym daniem, które uśmiech na twarzy wywoła i trzewia błogostanem miłym wypełni.
Trzydzieści, góra, minut trwa zabawa, aby lato na stole wywołać i biesiadników zmusić podstępem kulinarnym do dobrego samopoczucia.
Macie przecież trzydzieści minut, więc zapraszam do kuchni.
500 g mięsiwa z kurczaka ugotowanego z kostką rosołową
300 g sera ementaler lub holenderskiej goudy (może być całkowicie inny żółty dobry ser)
duża puszka brzoskwiń (około 450 gram)
1 łyżka estragonu suszonego
oliwa z oliwek
cytryna
sól
świeżo zmielony czarny pieprz
(sos vinaigrette)* 

  1. Kurczaka ugotuj w niewielkiej ilości wody rozpuszczając w niej kostkę rosołową (tak, aby przykrywała zaledwie mięso, a mięso wrzucaj do wrzątku, nie do zimnej wody uprzednio mięso posoliwszy).
  2. Pokrój po ostygnięciu w małe kawałki.
  3. Dodaj pokrojony w kostkę żółty ser i brzoskwinie i wymieszaj z sosem vinaigrette.
  4. Dopraw, jeśli trzeba, solą i pieprzem. 

*Sos vinaigrette
3 łyżki soku z wyciśniętej cytryny zmieszaj z łyżeczką soli i pieprzem, aby sól się rozpuściła.
Dodaj 9 łyżeczek oliwy z oliwek i estragon.
Dobrze wymieszaj .
Polej i wymieszaj ze składnikami.

Smacznego.

11 komentarzy:

Nivejka pisze...

No proszę. Proste i genialne :)

Unknown pisze...

Nivejka:: Niestety nie mój przepis ale genialny zaiste.

Ojciec Dyrektor pisze...

A ja bym tego kurczaka zgrillował dla smaku. :)

Unknown pisze...

Ojcze:: No i ja się z tym pomysłem zgadzam. Z grillowanym kurczakiem było by niezłe.

emka1216 pisze...

Niech żyje prostota

Unknown pisze...

emka:: Próbowałem tę potrawę z różnymi ziołami. Estragon jest tu patentem. Polecam i pozdrawiam

jewishprincesss pisze...

widzę w tej sałatce ser który ostatnio kupiłam, gouda pesto rosso. Ładnie będzie kontrastować intensywna czerwień z łagodnymi barwami mięsa i owoców.

Unknown pisze...

jewishprincesss:: Gouda pesto rosso brzmi wspaniale ale w tej sałatce kontrastem dla (prawie białego goudy) sera jest brzoskwinia ale może z tym pesto będzie wyglądać atrakcyjniej. Podejrzewam, że ten gouda ma swoisty smak więc uważaj aby nie przeważył nad całością. pozdrawiam

jewishprincesss pisze...

lekko ziołowa jest,ale naprawdę bardzo dobra.Twój Przepis jak zwykle świetny.Są dni kiedy jakoś nie mam ochoty spędzać kilku godzin w kuchni przygotowując złożony posiłek,zazwyczaj robię wtedy pożywna sałatkę,przepis wiec umieszczam w tej kategorii i niebawem wypróbuję :)

grazyna pisze...

Wow ! Zrobię takiego w niedzielę na kolację, jak mi zostanie mięso z rosołu. Podchodzą mi takie smaki :)

Unknown pisze...

grażynko:: Twoje przepisy to poezja więc dziękuje za dobre słowo.
Powiedz mi tylko gdzie kupujesz lub skąd bierzesz "białą kiełbasę"?