Podobne danie jadłem przywiezione z Niemiec przez mojego przyjaciela, który gustuje w przekąskach.
W małych daniach, które nie wymagają sztućców.
Podszedłem z dystansem do dania, które zamknięto w metalowej puszcze..
Ale przecież nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Jakieś meze to było, tureckie niby, a przypominało polskie gołąbki dla krasnoludków.
Wyborny melanż aromatu oliwy z oliwek z cytryną, cynamonu i ziela angielskiego, nieokreślonej słodkości tak niby nie porządanej, kiedy chodzi o ryż.
Dowiedziałem się w ten sposób o meze.
Hiszpanie mają swoje „tapas”, Włosi „antipasti”, Turcy „meze”.
Małe przekąski zdolne wywrócić nasze kubki smakowe na obdartej z uroku ulicy na pograniczach Istambułu.
Meze, tureckie przekąski, małe kulinarne formy doskonalone przez sprzedawców maleńkich restauracji, przez „latających kucharzy”.
Street food.
Ulice azjatyckich państw zapełnione niezliczoną ilością małych barów, z których wiele nie posiada własnych fundamentów. Restauracyjki i bary serwujące niewyszukane kulinarne dzieła sztuki.
Małe formy doskonalone przez lata. Jedyne w swoim rodzaju.
Pojedyńcze diamenty w kolii miejskich barów.
W tych małych formach znajduję esencję kuchni. Potrawy podane w gazetowym papierze, na plastikowych tackach, bez Michelinowego gwiazdkowego patosu, proste, smaczne, nie do zapomnienia.
Meze – biżuteria utkana z prostoty
.
Farsz:
*Liście winogron (40-50 sztuk) - najlepiej jak zrywanych w czerwcu - umyj w ciepłej wodzie. Rozbij, jeśli trzeba gruby środkowy "nerw". Zblanszuj prze 4 minuty i zahartuj (przelej szybko zimną wodą). Liście należy zwinąć w ciasne ruloniki. Wypełnić ciasno słoik i wrzucamy 2-3 ząbki czosnku. 1 łyżkę soli morskiej rozpuść w litrze wrzątku. Poczekaj aż trochę ostygnie i zalej liście. Zamknij słoik i odwróć go do góry dnem, aby sprawdzić szczelność.
Pasteryzuj 30 minut.
- 24-30 liści winogron* (+ kilka do wyłożenia dna patelni)
- 6 łyżek oliwy z oliwek
- 2 cebule, drobno pokrojone
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki orzeszków pinii utartych w moździerzu (mogą być nerkowce)
- 1 łyżeczka (świeżo) zmielonego ziela angielskiego
- 1 łyżeczka (świeżo) zmielonego cynamonu
- 4 łyżeczki cukru
- 225 g (dałem 1 kubek o pojemności 300 ml) ryżu
- pęczek pietruszki, mięty i koperku - drobniutko posiekane
- 100 ml oliwy z oliwek
- 100 ml wody
- sok z jednej cytryny (użyłem aromatyczniejszej limonki)
- sól i świeżo mielony czarny pieprz (użyłem pieprzu kolorowego)
Farsz:
- Rozgrzej na patelni 3 łyżki oliwy z oliwek i podsmaż cebulę i czosnek aż zaczną zmieniać kolor.
- Dodaj orzechy i zioła oraz 2 łyżki cukru.
- Smaż 3 minuty, często mieszając. W razie potrzeby dodaj trochę oliwy z oliwek.
- Zdejmij patelnię z ognia.
- Na patelni rozgrzej 3 łyżki oliwy z oliwek. Dodaj kubek ryżu i przysmażaj chwilę aż ryż zacznie się robić przeźroczysty.
- Wlej do ryżu półtora kubka bulionu cielęcego (może być sama woda lub rozpuszczona we wrzątku kostka bulionu cielęcego).
- Przykryj patelnię pokrywka i gotuj ryż 15 minut na malutkim płomieniu.
- Po przestygnięciu wymieszaj ryż z farszem.
- Posól i popieprz.
- Farsz zawiń w liście i przełóż do wyłożonej liśćmi winogron patelni.
- W garnuszku zmieszaj ze sobą 100 ml oliwy, 100 ml wody, sok z jednej cytryny (dałem bardziej aromatyczną lionkę) i 2 łyżeczki cukru.
- Polej mieszaniną umieszczone (ciasno) na patelni winne liście.
- Przykryj patelnie pokrywką i gotuj 30 minut.
*Liście winogron (40-50 sztuk) - najlepiej jak zrywanych w czerwcu - umyj w ciepłej wodzie. Rozbij, jeśli trzeba gruby środkowy "nerw". Zblanszuj prze 4 minuty i zahartuj (przelej szybko zimną wodą). Liście należy zwinąć w ciasne ruloniki. Wypełnić ciasno słoik i wrzucamy 2-3 ząbki czosnku. 1 łyżkę soli morskiej rozpuść w litrze wrzątku. Poczekaj aż trochę ostygnie i zalej liście. Zamknij słoik i odwróć go do góry dnem, aby sprawdzić szczelność.
Pasteryzuj 30 minut.
8 komentarzy:
...mniam................:):)...
O pochodzenie tego dania biją się Turcy z Grekami :) Jadłam kiedyś w Grecji i bardzo mi smakowały, ale gdzie tu kupić liście ?
Znamy i lubimy :) Zarowno te w puszkach, jak i te kupowane bezposrednio od Turka. Moglabym jesc je codziennie :))
jadają je również ludy kaukazu jako douma, nazwa nieważna pyszota duża
Winne niewinne, sprawca musi być! Tego kalorycznego zamieszania;)
Maju:: Smacznego
nobleva:: I tu mnie masz... Ja zrywam liście na swojej działce i w słoik...Ale muszą być w sprzedaży na rynku. Może w Piotrze i Pawle albo w Almie.
majka:: Przyznam, że te niemieckie puszkach są nieco inne niż te z przepisu i chyba mają delikatniejsze liście od tych moich działkowych.
magu-43:: Douma powiadacie Dobrodzieju? Muszę zapamiętać i poszperać jak są robione.
Nivejka:: A szukaj teraz tego Turka albo Greka. A zresztą dajmy mu spokój i dodajmy, że jest to sprawca niskokalorycznego zamieszania.
Zawsze mam dylemat, czy ciąć winogrona na liście, czy na owoc.
w internecie znajdziesz to jako dolma lub dołma
Prześlij komentarz